sobota, 23 stycznia 2016

Pogoda sprzyja budowlańcom.

W Zakopanem mamy piękne dni. Mocne słońce już wysoko. Dużo śniegu porażającego niespotykaną gdzie indziej bielą. Mróz nocą minus 15, a w dzień 3 do 5 stopni. Przepiękna pogoda sprzyja budowlańcom.
Nie wierzysz?
Udaj się w rejon Wielkiej Krokwi.Tam liczna ekipa zaopatrzona w piły łańcuchowe i zwykłe, łopaty, oraz sprzęt ciężki, jak spycharki i koparki buduje tak, że robota pali im się w rękach.


Nie ma jednak zagrożenia pożarowego. Materiał z którego budują jest całkowicie niepalny.


Co to jest za budowa? Powstaje tu ogromny, śnieżno lodowy LABIRYNT POD SKOCZNIĄ. Tajne przejścia, tunele, ślepe zaułki.


Można będzie zwiedzać, robić zdjęcia, bawić się. Wykonawcy spieszą się bardzo, żeby oddać obiekt jeszcze w czasie ferii. Dla dzieciarni to będzie ogromna atrakcja.


Wykonawcy chcą osiągnąć jeszcze jeden cel. Chcą pobić rekord Guinnessa w wielkości wybudowanego ze śniegu obiektu.
Życzymy tego i sobie i im.


Jeśli chcesz zobaczyć tą nową atrakcję Zakopanego musisz się pospieszyć. Budowla pomimo swych imponujących rozmiarów jest raczej nietrwała. Nadejście wiosny nieuchronnie zakończy jej żywot.

piątek, 27 lutego 2015

Powrót zimy?

Ze wszystkich stron dochodzą wieści, że nadchodzi wiosna. Tu zakwitły bazie, tam przebiśniegi. Pojawiły się już bociany. Wszystkie znaki na niebie i ziemi potwierdzaja ten fakt. W Zakopanem cała seria pięknych słonecznych dni z temperaturą ok. 10 stopni. I nagle dwa dni temu wstjęrano, a tu trzeba brać się za łopatę bo problem z wyjazdem z podwórka.
Ciężki, mokry śnieg oblepił gałęzie drzew, widokijak z bajki.
Ale co z tego, że widoki piękne, poranek nastrojowy, kiedy trzeba brać łopatę i machać.
Zima pokazała, że jeszcze nie czas na jej odwrót.
Na szczęście dzisiaj już wszystko wraca do normy. Mocne słońce, temperatura sporo powyżej zera, wspaniały czas na ostatnie zimowe zabawy. Tegoroczne ferie w górach można zaliczyć do bardzo udanych.
Pozdrawiam wiosennie z Zakopanego
Marek Kacperek

niedziela, 26 października 2014

Polska złota jesień?

Noc dzisiaj była chłodna, około 0 stopni, ale ranek wstaje piękny. Słońce i czyściutkie, błękitne niebo.
W górach znów spadł śnieg, lecz pogoda wspaniała na spacery w górach. Osobom nieprzygotowanym odradzam wyjścia w wyższe partie gór. Pamiętajmy też o tym, że każde wyjście w góry, nawet na łatwe szlaki zawsze wymaga ostrożności i rozwagi.

Pozdrawiam jesiennie z Zakopanego

wtorek, 11 marca 2014

Witaj wiosno

Po bardzo lekkiej zimie pojawiła się bardzo wczesna wiosna. Już jest ciepło i słonecznie.
Chętnie pozbywamy się cieplejszych kurtek.
Lekko ubrany tatrzański zbójnik machając ciupagą przemierza Krupówki po upojnej nocy.


W górach oczywiście jeszcze dużo śniegu. Giewont cały biały/ lecz w mieście już prawie zielono.


Równia Krupowa w pełnym słońcu wygląda już całkiem letnio. Hotel Helios (dawny Juventur) ogrzewa się w wiosennym słońcu.


A na Równi Krupowej pojawiły się już krokusy.


Przyjedź i zobacz na własne oczy.
Pozdrawiam wiosennie z Zakopanego
Marek Kacperek


niedziela, 12 stycznia 2014

Zima w Zakopanem

W Zakopanem zima zaczęła się prawidłowo, w grudniu. Nawet solidnie posypało i zmroziło. Niestety nie trwało to długo. Od świąt Bożego Narodzenia dmuchał dość wytrwale wiatr halny.
Pogoda była bardzo ładna - słoneczko, ciepło, ale śnieg w mieście zmiotło. Krupówki jak zwykle zatłoczone, ale narciarze nie mieli specjalnych trudności żeby pozjeżdżać. Pod wyciągami było nagromadzone śniegu i narciarze mogli cieszyć się swoim hobby do woli.


Ciekawie wygląda szaro zielone zbocze na Harendzie, z białą plamą śniegu pod wyciągiem.
Dodatkowo kampania reklamowa wiatru halnego w mediach, spowodowana brakiem innych tematów, zniechęciła skutecznie wielu turystów do przyjazdu. Jednak jest dużo naiwnych, którzy wierzą w to co głoszą media. Dzięki tym rezygnacjom na wyciągach był luz. Mało ludzi, żadnych kolejek (nie dotyczy Białki, bo tam kolejki ostatnio w modzie).


Tak wyglądał wyciąg na Harendzie 3 stycznia. Kto był ten wykorzystał czas i możliwości.
11 stycznia byłem na Szymoszkowej. Ludzi dość dużo, ale tłoku nie było.


Na dodatek były jakieś zawody amatorskie. Część ludzi jeździła sporo siedziało przy stolikach racząc się napojami (nie badałem co pili) i wystawiając twarze do słońca, które grzało wczoraj bardzo mocno.


Dzisiaj już koniec słonecznej pogody. Od rana sypie śniegiem. W Zakopanem już biało. Ochłodziło się, więc lada moment armatki pod wyciągami zaczną sypać. Zima wraca pod Tatry. Zbliżający się Puchar Świata w skokach narciarskich powinien odbyć się bez zakłóceń.

Z Zakopanego pozdrawia Marek Kacperek

środa, 8 stycznia 2014

Wiatr halny.

Jak wiatr halny przebiegła przez Polskę hiobowa wieść o tym, że w górach wieje. Taki trochę ogórkowy sezon sprawił, że wieść o halnym przybrała charakter prawdziwego news'a.
Mniej więcej jak wybuch wulkanu na Islandii. Prawdę mówiąc halny w górach nie jest czymś niezwykłym. Wieje dość często i zwykle powoduje mniejsze, czy większe szkody.

Dla turysty, który spotka się z wiatrem halnym po raz pierwszy może to być źródłem wielu wrażeń. Nawet mocnych wrażeń. Wystarczy tylko że dom drewniany naciskany wiatrem porusza się, trzeszczy i walczy z żywiołem, a za oknem słychać ryk przypominający startujący odrzutowiec. Jeśli ktoś spędza życie w stabilnym murowanym domu, lub bloku to komplet takich zjawisk musi budzić emocje.

Ciekawe są również zjawiska zachodzące w przyrodzie w czasie halnego. Wygląd nieba i gór zmienia się często w nieprawdopodobny, zdumiewający sposób. Podstawowym zjawiskiem zwiastującym nadejście halnego i towarzyszącym mu jest wał chmur nad górami. W Zakopanem zaczyna się to od małych, niewinnych chmurek wychodzących zza Giewontu. Górale mówią wtedy, że Giewont fajkę kurzy, będzie halny.


Tak wygląda typowy wał nad górami w czasie halnego. Może przy tym być pochmurnie, lub słonecznie, ale z reguły nie pada. Dopiero jak przestanie wiać to zaczyna padać, lub sypać, niezależnie od pory roku.


A tak wygląda niebo nad Gubałówką w czasie halnego. Prawie sielski obrazek. Czyściutkie niebo, kilka chmurek. Po lewej tylko końcówka wału nad granią Tatr i zupełny spokój, ale już poranek następnego dnia może wyglądać tak.


Nie określiłbym tego jako radość o poranku, ale wrażenie robi. Trzeba też wziąć pod uwagę, że chmury się kotłują tworząc coraz to nowe konfiguracje i widoki.
Można patrzeć i patrzeć.
Kto nie przeżył halnego w Tatrach nie wie co to jest żywioł. Przyjedź, może trafisz na halny. Warto próbować. Zapraszam do Zakopanego.
Marek Kacperek

piątek, 20 grudnia 2013

Zima w górach

Dzisiaj zaczęła się zima kalendarzowa. Prawie w całej Polsce raczej jesiennie, trochę błota, trochę deszczu, czasem troszkę przymrozi. Dlatego postanowiłem Wam troszeczkę przybliżyć obraz prawdziwej zimy.
Zobaczcie jak wygląda prawdziwy górski śnieg.
Tak wygląda powierzchnia śniegu w Dolinie Kościeliskiej nad Stawem Smreczyńskim. Grube, duże płaty luźno połączone. Jeszcze lepiej będzie to widać na następnym zdjęciu wykonanym w czasie tej samej wycieczki. Tu przedstawiony jest śnieg na drewnianej barierce przy Stawie Smreczyńskim.
Prawda, że niecodzienne widoki? Do tego Dolina Kościeliska, uważana za najpiękniejszą dolina tatrzańską.
Warto odwiedzić Zakopane i wybrać się na taka wycieczkę. Zobaczymy naprawdę biały śnieg i przepiękne górskie pejzaże. Wycieczka do Doliny Kościeliskiej i Stawu Smreczyńskiego zajmie nam 5 do 6 godzin. Bez pośpiechu z postojem w schronisku na Hali Ornak. Naprawdę warto. Przywieziemy masę zdjęć i miłe wspomnienia. Zapraszam
Na zakończenie jeszcze widok na Bystrą - najwyższy szczyt Tatr Zachodnich - w dole Staw Smreczyński.